Dzisiaj coś ode mnie na sam początek! :) Notki nie było od ponad miesiąca jeśli się nie mylę :c Przepraszam za to baaaardzo! Ale nic, już jest! Miałam wielki problem z napisaniem jej, nie mogłam się zabrać za napisanie jej i na dodatek wena wyjechała do Angli :( Rozdział krótki, jednak jak na to co nie mogłam napisać to jestem zadowolona :)
Rozdział z dedykacją dla Demetrii i KarliNs55 za nominację ;) Dziękuję dziewczyny <3
To ... 6 kom = nowy rozdział? (tym razem spróbuję szybko napisać :D)
Pozdrawiam Ciocia :3
PS Dziś tak inaczej z dwóch perspektyw, nie wiem czy to się powtórzy,ale ... na razie jest XD
PS Dziś tak inaczej z dwóch perspektyw, nie wiem czy to się powtórzy,ale ... na razie jest XD
PERSPEKTYWA STEPHENIE
Weszliśmy do pokoju chłopaka. Był strasznie jasny,
przeważała biel z lekkimi dodatkami fioletu. Czułam się trochę dziwnie, ale
zignorowałam to i wyrwałam swoją dłoń z uścisku Justina.
- Mamy robić projekt! – wrzasnęłam z udawaną irytacją, nie
wiedzieć dlaczego byłam zadowolona z takiego przebiegu spraw.
Chłopak zaśmiał się pod nosem i pokręcił głową.
- Sama się zgodziłaś, a teraz masz pretensje. Mamy cały
tydzień…
- Chłopie, znam cię dopiero jeden dzień, a babka od biologii
kazała mi robić z tobą projekt. Ciesz się, że zgodziłam się robić go w twoim
domu. Nie przyszłam tu się bawić …
Chłopak skinął głową i uśmiechnął się chytrze. Złapał mnie
znów za rękę i usadowił na łóżku. Otworzył szafkę koło telewizora, który stał
naprzeciwko łóżka. Szperał w płytach, zauważyłam, że miał tam kilka swoich.
‘’Samouwielbienie’’- pomyślałam i prychnęłam pod nosem.
Wstałam z łóżka i podeszłam do okna. Miał basen w ogródku, zawsze taki
chciałam. Naszła mnie ochota by popływać, ale zaraz odpędziłam od siebie tę
myśl. Cudem zgodziłam …
- No właśnie! Czy ja się zgodziłam ? – co on w sobie takiego
ma, że jak jestem przy nim to tracę kontakt z samą sobą.
- To co chcesz pooglądać? – uśmiechnął się , pokazując tym
szereg białych zębów. Pokręciłam zrezygnowana głową i już miałam protestować
kiedy Justin zatkał mi usta ręką i szepnął.
- Cichutko. Pooglądamy film i nic się nie stanie…
-Ale ..
-Cii.. usiądź. – Nakazał i uśmiechnął się szelmowsko.
Podszedł znów do szafki i kontynuował przerwaną czynność. Obserwowałam jak
uważnie ogląda każdą płytę i analizuje każdą po kolei sprawdzając jaki film się
na niej znajduje. Nie wiem dlaczego, ale postanowiłam, że będę siedzieć cicho.
Oglądniemy ten pieprzony film, jak zdążymy to możliwe, że zaciągnę go do pracy
nad projektem. Potem pójdę spokojnie do domu i już nigdy się nie zgodzę na
robienie u niego żadnej pracy. NIGDY!
PERSPEKTYWA JUSTINA
Jest słodka jak się złości. Nie wiem co skierowało mnie do
zaciągnięcia jej do oglądnięcia filmu. Może to, że mnie zainteresowała. Jest
inna od wszystkich. Nie klei się do mnie jak rzep. Jako cel wziąłem sobie poznanie
jej i mam zamiar go spełnić. Postanowiłem, że oglądniemy horror. Wybrałem ‘’Kronika
Opętania’’. Nie oglądałem jeszcze, a to będzie idealna okazja.
- Lubisz horrory?- zapytałem.
- Mhm, uwielbiam. – odpowiedziała niewzruszona.
- W takim razie zgadzasz się na ‘’Kronikę Opętania’’?
- Jakbym się nie zgodziła to i tak byś włączył…
- Jak ty mnie dobrze znasz!
- No wiesz, jestem twoją fanką tak naprawdę i zaraz się na
ciebie rzucę!
- No to dawaj mała! – zaśmiała się głośno i skrzywiła teatralnie.
Nie pobiegła w moją stronę, ale rzuciła się na łóżko za nią. Założyła ręce na
kark, miałem zamiar iść położyć się koło niej, ale odgoniłem tę myśl i włożyłem
płytę do napędu. Usiadłem na ziemi przed telewizorem, ale po chwili poczułem,
że ktoś zakrywa mi oczy. Uśmiechnąłem się pod nosem.
- Teraz ja się tobą pobawię. – usłyszałem szept tuż koło
mojego ucha. Steph nachyliła się nade mną, zamknęła oczy i pocałowała w nos.
Chwilę później poczułem lekkie uderzenie w głowę. Pokręciłem głową i gwałtownie
wstałem by po chwili zaatakować Stephenie łaskotkami.
- Zostaw! Proszę nie! – krzyczała i jednocześnie śmiała się.
Wyglądało to komicznie. – Już dość...! Film!
Posłusznie zostawiłem ją i położyłem się obok. Stephenie
położyła głowę na moje ramię i zacząłem oglądać film.
GODZINĘ PÓŹNIEJ (perspektywa Justina)
Usłyszałem krzyk i błysk flesza. ‘’O nie!’’ pomyślałem ‘’Paparazzi!’’
Nie mogą jej zobaczyć! Odwróciłem głowę i zobaczyłem Steph pogrążoną w śnie.
Nie będę jej budzić, zostanie na noc i nic się nie stanie, najwyżej na mnie
nawrzeszczy. Zasłoniłem wszystkie zasłony i udałem się do kuchni, zgłodniałem w
czasie filmu, a popcorn jednak nie wystarczył. Pomyślałem gdzie się położę na
noc, Stephenie śpi w moim łóżku, a jakby mnie rano zobaczyła obok siebie mógłbym
się żegnać z życiem. Położę się na sofie w salonie, ale pójdę jeszcze ją
przykryć.
PERSPEKTYWA STEPHENIE
Otworzyłam oczy i zobaczyłam białą firankę. Nie byłam w
swoim pokoju z pewnością . Dopiero po chwili dotarło do mnie gdzie jestem i co
tu robię.
- Justin! – krzyknęłam. Byłam trochę przerażona, mama mnie
zabije. Nie wie gdzie byłam, a jak się dowie, że byłam u Justina Biebera
oszaleje. Ona nienawidzi gwiazd show-biznesu.
Zeszłam z łóżka i zbiegłam na dół. Zastałam tam Justina śpiącego
na kanapie. Jednak nie spał ze mną, trochę mi ulżyło. Potrząsnęłam go lekko za
ramię.
- Daj spać kobieto. – usłyszałam ciszy pomruk. Nie maiłam
serca go obudzić więc skierowałam się do kuchni. Zrobię śniadanie. Mój brzuch
domagał się sporej dawki pożywienia.
Zajrzałam do lodówki, trochę było mi głupio grzebać tak
komuś po domu, ale się mówi trudno. Muszę się go zapytać dlaczego mnie nie obudził.
Postanowiłam zrobić kanapki, tylko to teraz przyszło mi do
głowy. Uwielbiałam siedzieć w kuchni i przygotowywać różne posiłki, więc
zrobienie śniadania było dla mnie samą przyjemnością.
Usłyszałam ziewnięcie, zerknęłam do salonu i zobaczyłam, że
Justin się już obudził.
- Czemu mnie w nocy nie obudziłeś? – zapytałam chłodno.
- Paparazzi stali pod domem, jakbyś stąd wyszła nie miałabyś
życia. – odpowiedział szybko.
- Ja już nie mam życia. – odpowiedziałam ponuro, popatrzył
się na mnie pytającym wzrokiem.- Moja mama. – wyjaśniłam szybko i uśmiechnęłam
się delikatnie.
- Kanapki? – zapytał i podbiegł do mnie. – Mniam! Czuję się
jakbym wieki nie jadł!
- To wcinaj! – zaśmiałam się i wzięłam kanapkę.
fajne. ♥
OdpowiedzUsuńnie chce mi sie pisac dlugiego komentarza ;-;
wiec.... daj nn xD
Słodkie <3 Kiedy wreszcie Justin i Steph będą razem?! Marzenie <3 Weny życzę itp. <333
OdpowiedzUsuńjakie to słodkie nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3333333 oby był jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńe no, już prawie 2 miesiące i nie ma nowego rozdziału. dodawaj szybko:( <3
OdpowiedzUsuńMiało być 6 kom, ale chyba napiszę wcześniej ;)
UsuńSzkoda... wy pisaliście w 2013 a ja w 2016 przeczytałam xd
OdpowiedzUsuń